BEZPIECZNY DOM - MIEJSCEM IDEALNYM DLA DLA ROSNĄCEGO BRZDĄCA

Źródło

Jeszcze kiedy dziecko jest malutkie i większość czasu spędza w pozycji leżącej warto zadbać o przygotowanie domu, w taki sposób, żeby maleństwo mogło go bezpiecznie odkrywać, jak troszkę podrośnie. Oszczędzi to niepotrzebnego stresu nam rodzicom, a dziecku da możliwość spokojnego eksplorowania świata.

Maluszek rośnie bardzo szybko. Ze spokojnego noworodka szybko zmienia się w energiczne niemowlę. Nie zdążymy sie obejrzec, jak samodzielnie siada, przekręca na brzuszek, a potem wstaje. A potem z każdym dniem jego rozwój przyśpiesza. Codziennie uczy się nowych rzeczy. Jest ciekawski i chce poznawać otaczający go świat.
Pamiętajmy, że dziecko nie zdaje sobie sprawy z czekających na niego niebezpieczeństw, nie ma lęku przed upadkiem, skaleczeniem, poparzeniem. To my rodzice stoimy na straży bezpieczeństwa naszych dzieci. Naszą rolą jest zapewnienie dziecku bezpieczeństwa i ułatwienie odkrywania nowych terytoriów.

Zawsze warto postawić się w pozycji dziecka i zobaczyć, dokąd mogłoby dosięgnąć ze swojej wysokości, a także spróbować pomyśleć jego tokiem myślenia i wyobrazić sobie, co może być dla niego najbardziej atrakcyjne.

Kiedy pracowałam w Wielkiej Brytanii w organizacji Early Years, przeszłam kilka szkoleń na temat bezpieczeństwa w domu. Temat ten był bardzo często poruszany na zebraniach i spotkaniach w naszym biurze. Rozmawialiśmy o tym z rodzicami, organizowaliśmy dla nich warsztaty, rozdawaliśmy im ulotki. Mieliśmy nawet wypożyczalnię zabezpieczeń. Rodzice mogli wypożyczyć bramkę na schody, zabezpieczenia do szuflad, na kominek.

W Polsce, odkąd jestem mamą, nie widziałam żadnej ulotki mówiącej, żeby uważać z gorącymi napojami, żeby zamykać okna, bo dzieci lubią się wdrapywać na parapety czy zakładać ochraniacze na kanciaste meble. A przecież największy odsetek hospitalizowanych dzieci oraz tych, przyjeżdzających codziennie na szpitalne izby przyjeć, to dzieci właśnie z wypadków domowych. Poparzone, ze złamaną rączką, wstrząśnieniem mózgu. Sama podczas kilkuletniej pracy z rodzicami, spotkałam mnóstwo dzieci, które doświadczyły urazów ciała, wynikających z wypadków domowych.

Ja wychodzę z założenia, że lepiej przeciwdziałać niż leczyć, więc przygotowałam dla Was ściągę tych zabezpieczeń, które sprawdziły się u nas oraz tych, w które warto się zaopatrzyć i kilka rad, które pomogą Wam uchronić maluszka przez wypadkiem.

Zasady, o których warto pamiętać:

1. Nigdy nie zostawiaj dziecka samego podczas kąpieli. Dziecko moze się z łatwością przewrócić, poślizgnąć i zachłysnąć wodą. Przygotuj sobie wszystko, czego potrzebujesz do kąpieli, zanim włożysz dziecko do wanny. A jeśli czegoś zapomnisz, to poproś kogoś o pomoc, albo jeli musisz opuścić łazienkę, to weź dziecko ze sobą. Lepiej, żeby popłakało, że przerywasz mu kąpiel, niż żeby zrobiło sobie krzywdę.

2. Nigdy nie stawiaj gorących napojów w zasięgu dziecka. Poparzenia herbatą albo kawą należą do  najczęstszych wypadków domowych. Dziecko z łatwością potrafi chwycić ucho filiżanki i ściągnąć gorący napój na siebie. Nawet to, co dla nas jest ciepłe, dla kilkumiesięcznego dziecka jest gorące i powoduje ogromne poparzenia.

3. Nigdy nie zostawiaj dziecka, które porusza się już samodzielnie, samego na balkonie. Dzieci uwielbiają oglądać, co sie dzieje za barierką. A ciekawość podsuwa im rozmaite pomysły. Z łatwością mogą podsunąć sobie krzesło czy doniczkę, żeby stanąć i zobaczyć, co dzieje sie na dole. A tu już blisko do upadku.

4. Jeśli prasujesz przy dziecku, to rób to w taki sposób, żeby żelazko oraz deska do prasowania były dla niego niedostępne. Maluszek może podbiec, albo pociągnąć za kabel i ściągnąć gorące żelazko na siebie.

5. Nigdy nie zostawiaj na zewnątrz chemikaliów, takich jak płyny do prania, środki do czyszczenia, tabletki do zmywarki. Wszystkie tego typu produkty schowaj w jednym miejscu, które możesz łatwo zablokować przed dzieckiem. W niektórych płynach do czyszczenia zawarte są bardzo toksyczne i żrące substancje, które mogą wyrządzić ogromną krzywdę dziecku.

6. Tak samo postępuj w przypadku lekarstw. Nigdy nie trzymaj ich w zasięgu rączek dziecka. Najlepiej schowaj wszystkie leki w jednej szafce gdzieś wysoko, poza zasięgiem malca.

7. Kiedy gotujesz obiad przy dziecku, staraj się używać palników z tyłu kuchenki. Jeśli często używasz palników przednich, zaopatrz się w specjalne zabezpieczenie do kuchenki.
Pamietaj również o piekarniku. Większość nowych kuchenek ma wbudowane zabezpieczenia, chroniące przed otwarciem piakarnika przez dziecko. Używaj ich za każdym razem, kiedy włączasz piekarnik, a maluszek jest w domu.

8. Nie zostawiaj kieliszków z alkoholem w zasięgu dziecka. To, co dla nas jest normą, dla maluszka może okazać się bardzo szkodliwe.

9. Pamiętaj o chowaniu wszelkich ostrych przedmiotów, takich jak noże, nożyczki, narzędzia.

10. Nie zostawiaj nigdy dziecka samego bawiącego się z plastikowym workiem. Dzieci uwielbiają zakładać je na głowę, a jak wiemy folia całkowicie ogranicza dopływ tlenu.

11. Jeśli masz w domu żaluzje albo rolety, z których zwisają długie sznurki, to koniecznie zaopatrz się w specjalne zaślepki, na które nawiniesz sznurek. Dzieci wprost uwielbiają się bawić zwisającymi sznureczkami i niestety często się w nie zaplątują. Jeśli sznurek zakręci się wokół szyi, to jesteśmy krok od wypadku.


Sprzęty, które warto zainstalować, żeby stworzyć bezpieczny dom:

Antypoślizgowa mata do wanny.
Sprawdza się fantastycznie podczas kąpieli. Maluch, który zaczyna się przemieszczać, chodzić, wstawać w wannie, bo interesują go otaczające rzeczy jest o wiele bardziej bezpieczny na takiej macie, a procent, że poślizgnie się i upadnie zmniejsza się w bardzo dużym stopniu. My mamy matę kupioną za kilkanaście złotych w ikei i używamy jej do dziś.

Źródło



Zabezpieczenia na szafki, uniemożliwiające ich samodzielne otwarcie przez dziecko.
U nas świetnie się sprawdziły takie zabezpieczenia na szafkach kuchennych, szczególnie tej pod zlewem, gdzie trzymamy niektóre środki kuchenne oraz w szufladach, w których znajdują się noże, widelce, a także inne ostre przedmioty. 
Blokad szafek i szuflad jest wiele rodzajów i każdy powinien dopasować je do rodzaju i kształtu swoich mebli. Na tej stronie znalazłam chyba największy wybór.




Blokada na okno.
Przydaje się, jesli macie u siebie w domu okno, które otwiera się całe do środka bądź na zewnątrz i jest na tyle nisko, że dziecko po wejściu na krzesło jest w stanie do niego dosięgnąć. My mamy 2 takie okna i powiem Wam, że założone na nich blokady gwarantują mi spokój ducha w ciągu dnia.



Ochraniacze na meble.

Jeśli macie kanciaste meble, to przydadzą Wam się ochraniaczeU nas sprawdziły się tylko częściowo. Były bardzo potrzebne, gdyż córeczka uwielbiała stawać przy ławie w salonie, a ława jest bardzo kanciasta, zrobiona z twardego drewna. Nie znaleźliśmy jednak takich, które przetrwałyby dlużej jak jeden dzień. Jak tylko pojawiało się coś na rogach stołu, córeczka automatycznie to zrywała, W końcu więc mąż obkleił ławę dookoła zwykłą gumową pianką w taśmie, która można znaleźć w wiekszości sklepów typu: castorama czy leroy merlin. Nie wyglądało to estetycznie, ale bezpieczeństwo dziecka przede wszystkim.





Osłona płyty kuchennej.
Jeśli dużo i często gotujecie, a Wasze dziecko wydaje się wyjątkowo zainteresowane, tym co się dzieje na kuchence, to warto zainwestować w specjalną osłonę płyty. Oszczędzi Wam to niepotrzebnego stresu, a dziecko ochroni przed poparzeniem.



Zaślepki do żaluzji okiennych.
Jeśli macie rolety z długimi sznurkami, to zaopatrzcie się w zaślepki do żaluzji okiennych. To takie małe kółeczka, w których schowacie zbyt długi sznurek od żaluzji. Dzieci bardzo lubią bawić się sznureczkami i zakładać je sobie wokół szyi.


Zaślepki na gniazdka.
W każdym domu przydadzą się zaślepki na gniazdka elektryczne. Dzieci uwielbiają zaglądać do gniazdek i praktycznie od momentu, kiedy raczkują jest to zazwyczaj pierwsza interesująca rzecz w zasięgu ich wzroku.


Piankowe puzzle.
Oprócz fajnej zabawy, można je użyć również jako zabezpieczenie dużej wykafelkwanej powierzchni. U nas sprawdziły się znakomicie i oszczędziły nam wiele stresu. Amelka często upadała, przy nauce chodzenia i jak to dziecko, zazwyczaj leciała na głowę. Żeby zamortyzować upadek wyłożyliśmy kolorowymi puzzlami wszystkie dostępne dla niej powierzchnie mieszkania, wyłożone kafelkami. Oszczędziło nam to chodzenia za nią krok w krok.




Barierka do łóżka.
Rosnącemu maluchowi, który przenosi się z niemowlęcego łóżeczka do większego łóżka z pewnością przyda się zabezpieczenie - barierka, która uchroni go przed upadkiem. Najprostszą i prawdopodobnie najtańszą znajdziecie w Ikei. 





Osłona kominka.
Jeśli macie w domu kominek, to przyda Wam się specjalna osłona, która uchroni malca przed oparzeniem.

Bramki na schody.
Jeśli macie w domu schody, to koniecznie załóżcie bramki. Nawet raczkujący maluch potrafi samodzielnie wejść na schody, więc warto pomyśleć o takim zakupie dość wcześnie. Bramki powinny być dwie, jedna założona na górze, żeby dziecko nie spadło ze schodów, a druga na dole przed schodami, żeby maluszek sam na nie nie wchodził. Jest to spory wydatek, który jednak się opłaca, gdyż bramki starczaja nam prawie do 3 roku życia dziecka. .
U nas świetnie sprawdziły się również chodniczki na schody. Nasze schody są bardzo śliskie i dość strome. Dzięki chodniczkom po schodach chodzi się zdecydowanie stabilniej.
Źródło

Źródło

Wiele z wymienionych zabezpieczeń znajdziecie w sklepach: Ikea, Mothercare, Smyk oraz w sklepach internetowych, takich jak Bezpieczny Urwis.


2 komentarze:

  1. Bardzo dobry post - ostrożności nigdy za wiele. Oprócz różnych zabezpieczeń też przydadzą się tzw. "Oczy dookoła głowy", bo nigdy nie wiadomo, czy dziecko nie sforsuje zabezpieczeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda.Zawsze powinniśmy próbować patrzeć z perspektywy dziecka,obserwować, co je interesuje i nie ufać, że zabezpieczenia rozwiażą całkowicie sprawę bezpieczeństwa.Dziecko jest tylko dzieckiem i tak jak piszesz, nasze oczy zawsze powinny być dookoła głowy i śledzić, co robi nasz maluszek, bo dziecięca wyobraźnia nie zna granic :)

      Usuń