ZABAWA W "STOP", CZYLI JAK NAUCZYĆ DZIECKO SZYBKIEJ REAKCJI
Im starszy maluch, tym jest bardziej aktywny, ciekawy świata i otoczenia. Wdrapuje sie na meble albo stoły, wchodzi na drabinki na placu zabaw, podbiega do krawędzi chodnika, a czasem w ekspresowym tempie zbliża się do schodów. Małe dziecko nie jest świadome niebezpieczeństw, jakie na nie czekają. I bardzo dobrze, bo tylko w taki sposób może odkrywać świat bez lęku. Na straży bezpieczeństwa naszych pociesz stoimy na szczęście My. Wspaniale jest obserwować, jak nasz maluch poznaje świat, ale dobrze jest też zapewnić mu do tego bezpieczne, rozwojowe warunki.
Dziecko, które biegnie chodnikiem, czy jedzie na rowerze, jest pełne ekscytacji i szczęśliwe, że potrafi tego dokonać. Cieszy się ze swojej samodzielności i próbuje, ile może zdziałać samowolnie. Jeśli chcemy ułatwić sobie i dziecku eksplorację świata i nie martwić się, że coś sobie zrobi, że nas nie słucha, a my nie mamy już siły w kółko tego samego powtarzać, spróbujmy nauczyć dzieci szybkich i krótkich haseł.
Jeśli oczekujesz szybkiej reakcji od swojego dzieca, naucz je prostych komunikatów.
Warto nauczyć dziecko prostych komunikatów, na które szybko zareaguje. Im krótsze hasło, tym większa szansa na szybką reakcję ze strony dziecka. Pojedyńcze słowo jest wychwytywane przez mózg o wiele szybciej niż długi komunikat. Jeśli chcemy na przykład, żeby dziecko zatrzymało się przed przejściem, zamiast mówić - teraz musimy się zatrzymać, bo jadą samochody, krzyknij - stop, a potem wytłumacz, dlaczego trzeba się zatrzymać. Jeśli jednk chcemy, żeby komunikat wywołał u dziecka określony skutek musimy się go wraz z nimi nauczyć. Komunikat Stop można wykorzystać w wielu sytuacjach. Przydaje się na spacerach, podczas jazdy na rowerze, w zabawie z rówieśnikami. Podczas kłótni.
Jak nauczyć dziecko prostych komunikatów?
Najlepiej przez zabawę. Dziecko uczy się najszybciej, kiedy kojarzy sytuację z przyjemnością, kiedy jest chwalone i dostaje pozytywne informacje. Tak po prostu działa ludzki mózg. Łatwiej i szybciej przyjmujemy informacje, które są miłe.
Pomysłów na zabawę jest wiele. Podam Wam bardzo prosty, sprawdzony przez nas.
- Bawimy się w domu, albo na dworze, sami albo z przyjaciółmi.
- Podajemy dziecku krótką instrukcję: zabawa polega na tym, że biegamy po pokoju, a jak mamusia/ tatuś krzyknie stop, to się zatrzymujemy.
- I biegamy razem z dzieckiem.
- Po krótkiej chwili mówimy głóśno i wyraźnie 'stop' i natychmiast się zatrzymujemy.
- Po kilku minutach zmieniamy bieganie na: skakanie, chodzenie na czworakach, jazdę na rowerku, tańczenie.
- I za każdym, kiedy razem wołamy stop, wszyscy muszą się zatrzymać.
Jeśli dziecku uda się szybko stanąć w miejscu, bijemy brawo i dajemy mu mnóstwo pochwał. To wzmocni proces nauki.
Jeśli chcemy wykorzystywać komunikat, jako przerwanie np. histertcznego płaczu, to podajemy dziecku takie hasło:
- Biegamy i głośno śpiewamy albo krzyczymy, a jak mamusia/ tatuś powie stop to stajemy w miejscu i nic nie mówimy.
- Kładziemy palec na ustach i mówimy ciii.
- Bawimy się wspólnie z dzieckiem.
- Powtarzamy wielokrotnie.
Dostosowujemy trudność zabawy do wieku dziecka i jego umiejętności. Oraz do jego upodobań. Po kilku dniach dziecko powinno zacząć reagować automatycznie na nasze komunikaty. A my zamiast biec za naszym malcem, zareagujemy z większym spokojem i pewnością, że nas posłucha.
Więcej zabawy, mniej stresu - czyż nie o to chodzi? :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz